poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Wszelkie stworzenie to tylko wyobrażenie? - Dyskurs

Dyskurs - 2017.08.28

Wszelkie stworzenie to tylko wyobrażenie?


Ostatnia rozmowa z Siakti „Służenie Siakti i Siwie” pokazała mi nieznaną, albo raczej dotąd nie dociekaną głębię, która ma doniosłe znaczenie i konsekwencje. Chodzi mi o Boską sferę Świadomości. Boską sferę Świadomości dzielę na trzy sfery:
1. Super-boska, sfera unii Siwy i Siakti – bezforemna sfera Oświecenia.
2. Boska, sfera Wisznu i Lakszmi – sfera miłości i mądrości.
3. Niższa: pół-boska, sfera Brahmy i Saraswati – sfera kreacji formy i wiedzy.

Każda z tych sfer Świadomości ma swoją niezwykłą i doskonałą rzeczywistość. Wiele by pisać o tym i jest to niezmiennie ciekawe. Teraz mnie interesuje jak przebiega kreacja Boska najwyższych światów i sfer Świadomości.

Tradycyjne rozumienie

Tradycyjne rozumienie mówi tylko, że wpierw Bóg dzieli się na dwa, Siwę i Siakti. Potem Siakti stając się matką wszystkich form nadaje formę Wisznu a Wisznu powstaje Brahma też mocą Siakti. Siakti nadaje formę ich małżonkom sama pozostając przy Siwie. Następnie Brahma stwarza 14 światów o coraz niższych wibracjach. Od niebiańskich po demoniczne podziemne. W różnych tradycjach są drobne różnice, ale zasada stworzenia jest przedstawiana podobnie. Jest to iluzoryczny podział Boga na coraz mniejsze cząstki, przez bogów, półbogów, aniołów, ludzi, zwierzęta, rośliny, minerały. Każda cząstka na określonym etapie ewolucji otrzymuje stosowne do tego etapu ciało.

Czyli coś w rodzaje siekanki. Wszystko to tylko Boskie wyobrażenie. Bóg stwarza iluzję podziału a dusza wraca rozpoznając iluzje podziału i tak powraca aż do jedności. Umysł jest odpowiedzialny za dzielenie. Brahma wyobraża sobie wszechświat i siebie w małych cząstkach. Umysł wprowadza iluzję, że jest dwa, że są trzy, cztery... miliony... miliardy... Ciach, ciach, ciach, „nóż” Brahmy w ruchu krając siebie na coraz mniejsze cząsteczki – dusze.

A jak jest naprawdę?

Otóż jak wyżej jest tylko z punktu widzenia Brahmy. Punkt widzenia Siakti jest całkiem odmienny, gdyż nie jest produktem siekanki, nawet nie jest ze sfery wyobrażenia Brahmy. Jest przed powstaniem Brahmy – stwórcy wszechświata. Jest wieczna, kiedy Brahma nie. Brahma tak długo żyje że stwarza tysiące wszechświatów jeden po drugim. Jeden „dziennie”. To już dla nas wieczność, ale nie dla Siakti, czy Siwy.

Podział, wyobrażenie w umyśle Brahmy? On, Brahma, jeszcze nie istnienie! To trzeba zrozumieć, zatrzymać się nad tym i głęboko zastanowić. Siakti nie jest iluzorycznym wyobrażeniem Brahmy-stwórcy! Dwójnia i zarazem Jedność Siwy i Siakti jest poza pojmowaniem, poza doświadczeniem Brahmy. Nie jest ze sfery iluzji, nie jest efektem podziału zstępującego jak „podział komórki” aż do niezliczonych najmniejszych aspektów stworzenia.

Siakti osobiście mówi mi wyraźnie w jakim procesie powstaje Dwójnia Siwa-Siakti: Kiedy twoja miłość o Siwo, osiąga nieskończoną promienność Ja wychodzę z Ciebie dla Twej ochłody by sprawić Ci nieskończoną przyjemność.

Poetycko, ale czy tu miłość Siwy jest efektem iluzji Brahmy? Czy miłość jest w ogóle wyobrażeniem, iluzją? Czy raczej jest Prawdą Boga! Oto różnica pomiędzy „wyobrażeniem” stwórczym Brahmy a Prawdą Siwy.

Prawdziwe stworzenie sfer Boskich

Siwa jest Pierwotnym Źródłem a to Źródło jest Nieskończenie Kochające. I to jest nazywane Siakti w Siwie. To Jego serce. Miłość Siwy (odtąd nazywana Siakti) wychodzi na „zewnątrz” choć nie ma jeszcze zewnętrza. Owe „zewnątrz” to postrzeganie Siebie i swej Nieskończonej Miłości. TO JEST PIERWSZY DUALIZM STWÓRCZY. Nie ma nic wspólnego ze stwarzaniem Brahmy ani jego umysłem. To ŚWIADOMOŚĆ SWEJ MIŁOŚCI. Tyle! Tylko tyle i aż tyle.

Ponieważ nie ma formy, nie ma jeszcze zewnętrza ani wnętrza. Ale „spostrzeżenie swej miłości”. Analizując te zdanie mamy:
1. „postrzeżenie” = Boska Świadomość, parabrahman, uniwersalny Duch.
2. „swojej” = Siebie = Boska Prawda = Siwa.
3. „miłości” = Boska Nieskończona Miłość = Siakti.


I mamy pierwotną, odwiecznie istniejącą bezforemną Trójcę. Wszystko to nie powstaje ale jest w naturze Siwy i po prostu się manifestuje. Parabrahman manifestuje się w istocie nie jako coś trzeciego oddzielnego od Siwy i Siakti, ale jest Ich relacją, Ich postrzeganiem. Tak, bowiem na tym etapie stworzenia nie ma nic innego jak tylko Oni i oczywiście Ich relacja. Ich relacja jest wszechobecna w całym stworzeniu, bo to uniwersalny duch parabrahman. Mówi się w Lalita Puranie, że jak Siakti zaczęła stwarzać to najpierw z Siebie rozprzestrzeniła prarabrahmana. Teraz to dla mnie oczywiste. Siakti wszędzie widzi tylko relację do Siwy. Najpierw Jej miłość do Siwy a potem stwarzanie czegokolwiek – oto mądrość Siatki. Mądrość, która wyznaczy wszystkie ścieżki do realizacji Boga, również dla Wisznu. Tak to przebiega. Sama Siakti nie powstaje. Jest bowiem mocą miłości Siwy. Czy dwójnia i rozdzielenie czy jedność to nie ma znaczenia, bo Siwa zawsze jest pełen Miłości, co powinno być odczytywane jako pełen Siakti.

A Wisznu? Tak jak parabrahman budzi się z Siakti jako relacja do Siwy, tak Wisznu budzi się z Siwy jako mądrość. Siwa, kiedy tylko „postrzega swoją miłość”, czyli pojawia się akt dwójni natychmiast rozpoznaje zaistniałą sytuację mądrością. Tak się przebudza mądrość w Siwie. To szczególna mądrość, również spoza tego świata. Mówi się w Lalita Sahasranam Stotram (imonach Lality Mahadewi), że Siwa jest pełen oddania dla Siakti, co jest najszczerszą prawdą o czym sam swym życiem świadczę. Wisznu więc jest „wyzwalającą mądrością oddania” - mahabhakti. Tak więc i Wisznu zawsze istnieje, jedynie budzi się z mądrości Siwy i staje Bogiem, albo też można powiedzieć „synem Bożym zrodzonym a nie stworzonym”. Staje się też Drogą, bowiem Drogą jest oddanie, mahabhakti, które On sobą przejawia w najczystszej postaci.

Stworzenie sfery pół-boskiej.

Wisznu, kiedy powstaje, jak na Najwyższą Mądrość przystało docieka Siebie. Medytuje więc nad Siwą, swym Źródłem. Wisznu oddziela od siebie wszelką ignorancję a wybiera najszczersze oddanie jaką swoją Drogę do własnego Źródła. Oddzielona ignorancja staje się Brahmą – Bogiem-stwórcą wszechświata i dopiero On stwarza poprzez umysł i wyobrażenie. Od tego dopiero momentu można mówić, że wszystko jest umysłem, umysłu iluzją i tego umysłu wyobraźnią. Powyżej Brahmy to świat Superboski: Prawdy i Miłości. Z Nich rodzi się świat Boski: rodzą się, albo budzą, (a nie są stworzone!) doskonała relacja (parabrahman) i mądrość oddania (Wisznu). Poniżej tych światów stwarza już tylko Brahma i to stwarzanie jest nazywane aktem ignorancji.

Podsumowanie

„Stworzenie” dwójni Siwy i Siakti a z Nich Ducha (parabrahman) i Boga (Wisznu) nie jest żadnym stwarzaniem. To manifestacja Super-Boska, to przebudzanie z Siebie, które prowadzi w konsekwencji do stwarzania. Nie ma to więc nic wspólnego z usuwaniem iluzji umysłu, bo ta manifestacja jest zanim umysł (Brahma) jeszcze powstał. Owszem, jak się przebywa w sferze Brahmy to najpierw trzeba usunąć iluzję umysłu, aby poza tę strefę się wydostać. Lecz na tym Droga się nie kończy. Nie wystarczy Kosmiczne Samadhi. Potem Droga przebiega w sferze serca i tu trzeba przebudzić w sobie Wisznu - mądrość oddania ku Siakti i Siwie (Miłości i Prawdy). Następnie przebudzić tym oddaniem w sobie boskie cnoty Miłości (łaska Siakti 19 cnót Premy), aż ujawnią się Trzy Boskie Rzeczywistości (Siwa, Siakti i Duch). Kiedy przy intensywnej medytacji owe Trzy Boskie Rzeczywistości się połączą w Jedno będzie to Oświecenie.
Swami P. SaiSiwa